Od tego felernego zajścia miną
tydzień. Na szczęście dzień po dostałam okres lecz dało mi to
wszystko do myślenia. Gdy tylko skończyły mi się te dni od razu
poszłam do ginekologa. Ten zrobił mi wszystkie podstawowe badania i
na moją prośbę przepisał tabletki antykoncepcyjne. Jak na razie
Chris o tym nie wie. Jakoś wstydziłam mu się o tym powiedzieć.
Poszłam wtedy gdy był w pracy. Jak na razie wszystko idzie nam
spokojnie. Dużo czasu spędzam z Cas gdy chłopaka nie ma. Dziś
jest tak samo więc siodłam klacz i razem z Mają ruszamy w teren.
Psinie bardzo podoba się to zajęcie iż w tamtej dzielnicy nie
mogła tyle biegać. Na początku jedziemy wyznaczoną ścieżką
lecz po krótkim czasie zbaczamy w las. Co jakiś czas zapuszczam się
coraz głębiej i poznaję nowe tereny. Dziś jest właśnie ten
dzień.
*~~*
Nawet nie wiem kiedy zaczęło się robić ciemno. Musiałam być już w lesie co najmniej kilka godzin co znaczy, że prawdopodobnie chłopak już wrócił. Wychodzę z lasu gdy niebo jest usłane gwiazdami. W stajni daję porządną dawkę jedzenia klaczy i to samo robię z psem w kuchni. Nigdzie nie słyszę chłopaka, mam tylko nadzieję, że nie będzie na mnie zły.
I jak tam twoje plany skarbie ??
*~~*
Nawet nie wiem kiedy zaczęło się robić ciemno. Musiałam być już w lesie co najmniej kilka godzin co znaczy, że prawdopodobnie chłopak już wrócił. Wychodzę z lasu gdy niebo jest usłane gwiazdami. W stajni daję porządną dawkę jedzenia klaczy i to samo robię z psem w kuchni. Nigdzie nie słyszę chłopaka, mam tylko nadzieję, że nie będzie na mnie zły.
I jak tam twoje plany skarbie ??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz