Śledzę wzrokiem każdy ruch
dziewczyny. Każde spojrzenie innych kierowane w jej stronę drażniło
mnie. Miałem ochotę zachować się jak jaskiniowiec, przerzucić ją
przez ramię i wyjść. Następnie zamknąć w mieszkaniu ale tak nie
wypada. Swoją drogą prędzej by skręciła mi kark niż na to
pozwoliła. Gdy wracała spojrzała się na jakiegoś chłopaka, nie
wyróżniał się niczym lecz może to przez mrok panujący w
pomieszczeniu. Gdy usiadła i dała nogi na stolik miałem ochotę je
ściągnąć. Powstrzymałem się i Zaczęłam mówić choć sam nie
za bardzo wiedziałem o czym.
- Za pół roku gdy tylko skończy mi się kontrakt zaciągnę się do wojska. - powiedziałem po chwili, a ta uniosła brwi.
- A ta praca jest zła ?- zakpiła
- Dobrze płacą ale nie mam chwili spokoju. Muszę patrzyć jak szef zdradza swoją żonę na prawo i lewo, a ta jest niczego nie świadoma. Zresztą jego córka jest taka sama jak on. - odrzekłem, a ta nie zareagowała w ogóle. Wypiła już dwa całkiem mocne, za to ja tylko piwo i do tego nie całe. Szybko jej to zeszło muszę przyznać. Wstałem i podchodząc do niej zwaliłem jej nogi ze stołu. Chwytając za ręce podciągam ją do góry.
- Co ty kurwa robisz – burzy się
- Wyciągam cię do tańca, sama byś nawet nie wstała – uśmiecham się do niej
???
- Za pół roku gdy tylko skończy mi się kontrakt zaciągnę się do wojska. - powiedziałem po chwili, a ta uniosła brwi.
- A ta praca jest zła ?- zakpiła
- Dobrze płacą ale nie mam chwili spokoju. Muszę patrzyć jak szef zdradza swoją żonę na prawo i lewo, a ta jest niczego nie świadoma. Zresztą jego córka jest taka sama jak on. - odrzekłem, a ta nie zareagowała w ogóle. Wypiła już dwa całkiem mocne, za to ja tylko piwo i do tego nie całe. Szybko jej to zeszło muszę przyznać. Wstałem i podchodząc do niej zwaliłem jej nogi ze stołu. Chwytając za ręce podciągam ją do góry.
- Co ty kurwa robisz – burzy się
- Wyciągam cię do tańca, sama byś nawet nie wstała – uśmiecham się do niej
???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz